poniedziałek, 1 grudnia 2008

rozmowa na długość budyniu

dziś krótko. telegraficznie.
kiedyś wkładano ludzi do pieca na 3 różańce w celach terapeutycznych. dziś prowadzi się rozmowę na długość budyniu w salaterce. w ogóle to uwielbiam słowo salaterka. zawsze na paczce budyniu przedostatnim krokiem jest wlanie do opłukanej salaterki! miodzio, miodzio!

dziś notka dlatego, że nieregularne wzmocnienia są najlepsze. i o różnym natężeniu.

Brak komentarzy: